Międzynarodowy Zlot Morsów w Mielnie przyciągnął tłumy, a wśród nich nie zabrakło ekipy z Pionek, która stanowi nieodłączny element tego wydarzenia od kilku lat. Tegoroczna edycja, która odbyła się pod hasłem „Kolorowy świat Cyrku”, przyniosła niezapomniane wrażenia dla wszystkich uczestników.
Tym razem liczba osób, które zdecydowały się zamorsować, sięgnęła imponującej liczby 8493. To właśnie wśród nich można było spotkać Morsów z Pionek, dla których udział w zlocie stał się już tradycją i obowiązkiem.
Atmosfera panująca podczas tego wyjątkowego spotkania jest trudna do uchwycenia słowami. To nie tylko okazja do wskoczenia do lodowatej wody, ale przede wszystkim czas na integrację z innymi pasjonatami morsowania.
Organizatorzy zadali się dużo trudu, by zapewnić wszystkim uczestnikom niezapomniane przeżycia. Oprócz kąpieli w lodowatej wodzie, można było skorzystać z sauny, wspólnie skorzystać z balii czy też wziąć udział w koncertach i turniejach. Nie zabrakło również morsowej parady, która przeszła w niedziele przez miasteczko Mielno.
Pionkowskie Morsy nie zapominają o wdzięczności wobec osób i instytucji, które wspierają ich pasję przez cały rok. Szczególne podziękowania kierują w stronę Miasta Pionki, które stanowi dla nich nieocenione wsparcie.
– Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy wspierają naszą grupę. Dzięki waszemu wsparciu udział w takich wydarzeniach jak Międzynarodowy Zlot Morsów w Mielnie staje się możliwy. To dla nas nie tylko okazja do morsowania, ale przede wszystkim czas na budowanie więzi i dzielenie się pasją z innymi – podkreślają Pionkowskie Morsy.
Niezapomniana atmosfera, niepowtarzalne przeżycia i solidarna społeczność morsów – to wszystko można było doświadczyć podczas Międzynarodowego Zlotu Morsów w Mielnie. Teraz uczestnicy z niecierpliwością czekają na kolejną edycję, która zapewne przyniesie równie wiele emocji i niezapomnianych chwil.
