Samorządy mają coraz większe problemy z regulowaniem rachunków za prąd, gaz czy ciepło. Kasy gmin zaczynają świecić pustkami, część samorządów alarmuje, że wydało już większość środków na ten cel w pierwszej połowie roku. Nie inaczej jest w Pionkach.
10 lipca rząd przyjął nowelizację ustawy o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku. Obecnie cena maksymalna dla gospodarstw domowych została ustalona na poziomie 693 zł/MWh i ma zastosowanie do rozliczenia zużycia energii elektrycznej powyżej limitów zużycia określonych w ustawie z dnia 7 października 2022 r. (2 MWh dla ogółu gospodarstw domowych, 2,6 MWh dla niepełnosprawnych oraz 3 MWh dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny i rolników).
Dla pozostałych odbiorców uprawnionych tj. dla sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, sektora samorządu terytorialnego oraz niektórych podmiotów użyteczności publicznej cena maksymalna wynosi 785 zł/MWh. Cena maksymalna nie zawiera podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego.
Wydatki stale rosną
Ceny energii to nie jedyne koszta jakie ponoszą samorządy. Szkoły, przedszkola, jednostki podległe gminie zużywają również duże ilości wody, gazu i centralnego ogrzewania. Za to wszystko płacą mieszkańcy i to nie mało. Z informacji jakie udało nam się uzyskać w roku 2021 Miasto Pionki na media wydało 2 miliony 726 tysięcy złotych. Rok 2022 zamknął się kwotą wydatków na ten cel 3 milionów 372 tysięcy.
W połowie roku wydali roczny budżet
Tylko w pierwszej połowie tego roku Miasto Pionki wydatkowało z budżetu miasta kwotę ponad 3,1 miliona złotych z planowanych 3,6 miliona na cały rok. Rok bieżący jest jeszcze bardziej dramatyczny, bo mimo zamrożenia cen energii, wydatki jakie musi ponosić samorząd stale rosną. Opłaty związane z dostawą energii elektrycznej, wody, gazu oraz ciepła do miejskich budynków, obiektów sportowych, szkół drenują budżet miasta.
– Mnie jak i panią skarbnik przerażają rachunki za energię elektryczną i gaz. W tym roku drastycznie te rachunki wzrosły. Na tyle jest to poważna sytuacja, że tak naprawdę w pierwszym półroczu wykonaliśmy plan całoroczny. Wydaliśmy na źródła energii ponad 3 miliony złotych, a mieliśmy 3 miliony 600 tysięcy przeznaczony na cały rok. Podobno jesteśmy objęci tarczą, która chroni nas przed tymi podwyżkami, ale tej tarczy na fakturach kompletnie nie widać. Dlatego z panią skarbnik zastanawiamy się, co zrobić, żeby w jakiś sposób znaleźć te pieniądze na energię, bo przecież nie możemy pozbawić się energii w naszych szkołach, przedszkolach czy przestać oświetlać miasto. Myślę, że przed nami bardzo trudne decyzje – komentuje sprawę rachunków za media burmistrz Pionek Robert Kowalczyk
Zagrożone inwestycje?
Wydatkowanie całorocznej, zaplanowanej w budżecie miasta pieniędzy w ciągu tylko 6 miesięcy może zagrażać nie tylko stabilności budżetu, ale również realizacji zaplanowanych inwestycji. Jak dodaje burmistrz Kowalczyk, z części będzie trzeba po prostu zrezygnować.
– Zastanawiamy się głęboko, czy z czegoś nie rezygnować, czy w ogóle pewnych inwestycji w ogóle nie zaczynać – dodał burmistrz Kowalczyk
