Od najmłodszych lat jesteśmy uczeni jak zrozumieć tekst, który przeczytaliśmy. Dotyczy to zarówno książek, prasy, etykiet jak i wszelkiego rodzaju umów czy instrukcji obsługi. Co się stanie jeśli w dorosłym życiu nie potrafimy poradzić sobie ze zrozumieniem tekstu pisanego? Zadajemy zbędne pytania, narażamy się na pośmiewisko, czasami na inteligentną ripostę. Naszym czytelnikom przedstawiamy krótki materiał wideo z przykładem zaczerpniętym z posiedzenia rady miejskiej.
Jak dobrze czytać tekst ze zrozumieniem dzieci uczą się już w szkole podstawowej. Nauka poprawnego czytania nie zawsze jednak idzie w parze w ze zrozumieniem tekstu pisanego. Według danych zaczerpniętych z badań PISA co siódmy piętnastolatek w naszym kraju nie opanował umiejętności rozumienia czytanego tekstu w stopniu wystarczającym do swobodnego korzystania ze źródeł pisanych. Podobnie jest z osobami dorosłymi, które choć posiadają wykształcenie wyższe czy tytuł magistra nie zawsze wiedzą i rozumieją co czytają.
Dzisiejszy tekst nie jest poradnikiem poprawnego czytania tekstu pisanego czy instrukcją rozumienia tego co autor miał na myśli. To przykład płynący z samego centrum „elit” zarządzających naszym miastem, a dokładniej z wtorkowego posiedzenia Rady Miasta Pionki.
Projekt
Pierwsza z uchwał nad jaką debatowali radni dotyczyła wyrażenia zgody na przystąpienie Gminy Miasta Pionki do Projektu w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności (KPO) Inwestycja B2.2.2 pn. „Instalacje OZE realizowane przez społeczności energetyczne. Działanie A1.Rozwój istniejących Klastrów Energii. Poddziałanie A1b: rozwój istniejących klastrów energii (klastry z koncepcją rozwoju)”.
Zgodnie z przedłożoną przez burmistrza Roberta Kowalczyka projektem uchwały środki finansowe na realizację Projektu w części dotyczącej Gminy Miasta Pionki, będą zabezpieczone w uchwałach budżetowych gminy na lata 2024-2026 r. Co ważne, w uzasadnieniu do projektu uchwały została zamieszczona dodatkowa informacja, że koszty konieczne do zabezpieczenia w budżecie miasta znane będą dopiero po zakończeniu przez koordynatora Firmę DOEKO GROUP Sp. z o.o. wszystkich procedur, otrzymaniu wartości dofinansowania i podziału środków na poszczególnych członków klastra.
Najwidoczniej ta część uzasadnienia umknęła lub była niezrozumiała dla wiceprzewodniczącego rady Tomasza Łyżwy, który ponownie postanowił dopytać burmistrza czy ktoś nad tym się pochylił i były robione jakieś kalkulacje na temat kosztów jako miasto musielibyśmy ponieść żeby później z tego skorzystać. Burmistrz odpowiedział na zadane pytanie, natomiast radny Zbigniew Belowski nie wytrzymał i w inteligentny sposób wytknął radnemu Łyżwie brak zrozumienia tekstu zawartego w uzasadnieniu do uchwały. Zachęcamy do obejrzenia krótkiego fragmentu wczorajszej sesji Rady Miasta Pionki
/Komentarz/ To nie pierwszy raz, gdy radny Tomasz Łyżwa zadaje pytania, tylko dla zadawania pytań, nawet wtedy, gdy odpowiedzi już wcześniej padły lub zostały zawarte w treściach uchwał. Trudno jest ocenić intencje jakimi kieruje się radny podczas obrad, być może jest to chęć zaistnienia, być może parcie na szkło kamery. Jedno jest pewne, z tygodnia na tydzień, z posiedzenia na posiedzenie, obserwując aktywność polityczną części radnych pionkowskiego samorządu bardziej przypomina to wszystko występ kabaretu, którego nie da się oglądać.