[WIDEO] Ocalona z Holokaustu odnalazła rodzinę kozieniczanki, która uratowała ją z obozu zagłady

Najmłodsza córka prawdopodobnie jedynej dwupokoleniowej rodziny – Aviva Landau, która przeżyła warszawskie getto i deportacje do Treblinki, z pomocą swojej wnuczki Gal odkryła krewną Anny Neklaws, kozieniczanki, która uratowała ją z obozu zagłady podczas II wojny światowej. Rodziny spotkały się nawet w Kozienicach, a to wszystko za sprawą Facebooka.

Aviva Landau miała w tegoroczne wakacje odwiedzić Polskę z Izraela po raz pierwszy od wyjazdu tuż po zakończeniu wojny i bardzo chciała skontaktować się z rodziną swojej wybawczyni, którą pamiętała jako Annę, ale jedyną informacją, jaką miała, był adres na odwrocie koperty – wschodnia Polska, miejscowość Kozienice i kilka danych osobowych.

Istny cud

Na kilka dni przed wejściem Avivy na pokład samolotu do Warszawy jej wnuczka, Gal Stern, zwróciła się do mieszkańców miasta z apelem o wszelkie wskazówki. Przechodząc do mediów społecznościowych, Gal dołączyła do lokalnej grupy na Facebooku „Kozienice – forum mieszkańców gminy” i napisała: „Moja babcia, urodzona w Warszawie, ocalała z Holokaustu, wraca do Polski po raz pierwszy po 75 latach. Szukam każdego, kto mógł być związany z Polką, która uratowała jej życie – Anna Neklaus/Neklasowa. Anna urodziła się około 1890-1900 i do śmierci około 1980-1990 mieszkała na obrzeżach Warszawy. Moja babcia Aviva ukrywała w czasie wojny przez około dwa lata pod nazwiskiem Zosia”.

Cudem w ciągu kilku godzin kozieniczanka Agnieszka Janeczek odpowiedziała: „Była moją ciotką!”

Kobietą, która uratowała życie Avivie, zabierając ją do swojego domu w Warszawie była Anna Neklaws. Aviva wraz z córką i innymi członkami rodziny spotkały się wreszcie w Kozienicach z krewnymi Anny w przepełnionym emocjami spotkaniu.

Aviva powiedziała na łamach THEfirstNEW – Było dużo łez. To było bardzo emocjonalne, zwłaszcza odwiedzenie jej grobu.

W 1943 r., podczas drugiej i ostatniej fali deportacji Żydów z getta warszawskiego, rodzice Avivy i jej starszej siostry Hadassah zdołali znaleźć dla nich schronienie poza gettem. Jej rodzicom Davidowi i Genyi Brachfeld udało się przeżyć Holokaust, a po wojnie rodzina ponownie się zjednoczyła.

Gal Stern powiedziała THEfirstNEW – Słyszeliśmy od badaczy Holokaustu w Izraelu, że byli prawdopodobnie jedyną dwupokoleniową rodziną – dwoje rodziców i dwoje dzieci, która przeżyła z warszawskiego getta.

Przed wojną rodzina była zamożna, posiadała nawet letni domek w pobliskim Józefowie. Kiedy w październiku 1940 roku Niemcy wepchnęli wszystkich warszawskich Żydów do getta, wszystko się zmieniło. Dawid sprzedał majątek rodziny, aby kupić żywność i środki medyczne. Przemycał też żywność ściekami pod gettem.

– Dla mnie jest to bardzo ważne, aby pamięć o mojej babci ciotecznej Annie nigdy nie zgasła. Jestem z niej dumna. Była to wyjątkowa osoba pod każdym względem – mówiła o swojej babci ciotecznej Agnieszka Janeczek.

Aviva miała zaledwie sześć lat w 1943 roku, kiedy wraz z rodziną została wyprowadzona na Umschlagplatz, by wywieźć ją do Treblinki. Strażnicy odesłali jej matkę i siostrę z powrotem do getta, by czekały na deportację innego dnia, a jej ojcu udało się przekupić wyjście złotym zegarkiem, mając nadzieję, że będzie mógł wymyślić sposób na wydostanie się również Avivy. Aviva została sama w kolejce do wagonów na Umschlagplatz. Została uratowana od pewnej śmierci w wyniku szokującego pomieszania. Nagle podszedł do niej niemiecki żołnierz z walizką, włożył ją do walizki i wyprowadził z Umschlagplatzu.

Poniżej prezentujemy filmik przygotowany przez Gal, wnuczkę Avivy z pobytu w Kozienicach.

Kiedy wróciła do getta, Aviva tułała się kilka dni, zanim znajomi rodziny powiedzieli im, że ją widzieli i że nie została wysłana do Treblinki. Dawid wiedział, że Aviva i Hadassah nie przetrwają dłużej w getcie. Skontaktował się z dwiema Polkami, które znał jeszcze przed wojną i poprosił je o ukrycie dwóch dziewczyn. Aby pokazać im, że dziewczyny wyglądają jak aryjskie, wysłał im fotografię, która została wykonana na terenie getta. Aviva i Hadassah były ubrane w swoje najlepsze ubrania, aby wyglądały dobrze i zdrowo.

Według wnuczki Agnieszki Janeczek, Anna miała silny temperament i niezłomny charakter, co pozwoliło jej przetrwać dwie wojny światowe i rewolucję rosyjską. Historia rodzinna mówi, że podczas rewolucji udało jej się uratować swoją siostrę Marię przed komunistycznym potworem i założycielem Czeki Feliksem Dzierżyńskim.

– Podobno ciocia Hania sama dostała się do Dzierżyńskiego i wyciągnęła babcię Marię z więzienia, grając na jego polskości – powiedziała Agnieszka Janeczek.

Anna Neklaws – kozieniczanka, która ocaliła Avive Landau z obozu zagłady (Fot. archiwum Agnieszki Janeczek)

Kiedy Aviva dotarła do domu Anny na ul. Francuskiej na warszawskiej Saskiej Kępie, David zapłacił Annie, by ją ukryła. Aviva otrzymała fałszywą metrykę urodzenia i polskie imię Zosia i została podana jako siostrzenica Anny. Kiedy Dawidowi skończyły się pieniądze, Anna zrobiła to dobrowolnie i sprzedała ciasteczka, aby mieć dość pieniędzy na wyżywienie Avivy.

Aviva powiedziała – pamiętam Annę jako piękną, jasnowłosą kobietę, która mieszkała w skromnym domu i piekła ciasteczka. Wiele lat później na ulicy Allenby w Tel Awiwie poczułam dokładnie te same ciasteczka i wszystkie wspomnienia z wojny wróciły do mnie.

Aviva wspominała jak pewnego razu niemieccy żołnierze weszli do domu w poszukiwaniu broni. – Anna powiedziała mi, żebym poszła do swojego pokoju i położyła się do łóżka. Powiedziała żołnierzom, że jestem jej siostrzenicą i że jestem chora.

W tym czasie Annę dotknęła tragedia, gdy jej syn Bohdan, w rodzinie znany jako Daneczek, 14-letni harcerz, został przyłapany w tramwaju na kradzieży bagnetu niemieckiemu żołnierzowi. Został uwięziony na Pawiaku, a Anna poruszyła niebo i ziemię, żeby go wydostać. Niestety, w 1944 roku jej syn zmarł. Pojechała wtedy między innymi na rowerze do Lublina, aby zaciągnąć się do wojska.

Agnieszka Janeczek powiedziała: „Był 1944 rok i można było przekupić niemieckich urzędników, bo czuli na plecach oddech Sowietów. Wszystko było już na dobrej drodze, gdy interweniowała historia”.

Spotkanie w Kozienicach (od lewej Aviva Landau – uratowana z obozu zagłady wraz z rodziną Anny Neklaws)

Franz Kutcher, szef SS i policji w dystrykcie warszawskim, został zamordowany przez AK i wszelkie nadzieje na wydostanie Daneczka z więzienia zostały rozwiane. W odwecie za zamach na Kutcherę Niemcy wymordowali więźniów Pawiaka. Rozstrzelano ich w ruinach getta 18 lutego 1944 r. Wśród nich był Daneczek.

Anna zdała sobie sprawę, że Niemcy prowadzą dokładniejsze rewizje, więc wysłała Avivę do znajomych poza Warszawą. Aviva nauczyła się chrześcijańskich modlitw i w końcu uwierzyła, że jest chrześcijanką.

Anna Neklaws (Fot. archiwum Agnieszki Janeczek)

Aviva i Anna nawiązały kontakt 15 lat po wojnie dzięki pomocy starszej siostry, która lepiej mówiła po polsku. Aviva otrzymała pięć listów od Anny w latach 1968-1982.

– Listy były pełne miłości. Zawsze nazywała mnie „moja mała Zosia”. Zawsze myślała o mnie jak o swojej małej dziewczynce. Powiedziała, że jeśli nie znajdę mamy i tatusia, to zostanie moją mamusią – powiedziała Aviva.

Po ponownym spotkaniu rodzina przeniosła się do Francji. Aviva przebywała w sierocińcu, podczas gdy jej rodzice pracowali. Wyruszyli do Izraela statkiem w maju 1949 roku i zostali umieszczeni w obozie absorpcyjnym uchodźców. Aviva mówi, że jej rodzina zawsze pamiętała, co Anna dla niej zrobiła i często o niej rozmawiają. Prawnuczka Avivy nosi nawet imię Anna na jej cześć.

Rodzina starała się o uznanie działań Anny przez Yad Vashem za Sprawiedliwą wśród Narodów Świata. Teraz, gdy poznano rodzinę Anny w Polsce, istnieje świadectwo, które sprawi, że ponownie będzie można wystąpić o uznanie Anny za Sprawiedliwą wśród Narodów Świata i zasadzenie drzewa w Yad Vashem”

 

Pilnie potrzebna krew. W Pionkach odbędzie się zbiórka

0

W poniedziałek, 6 grudnia w krwiobusie na parkingu pod budynkiem Miejskiego Ośrodka Kultury w Pionkach przy ulicy Zakładowej 5 w godzinach 8-11:30 odbędzie się zbiórka krwi.

Oddaj krew – Miejski Ośrodek Kultury w Pionkach – krwiobus na parkingu przed MOK przy ul. Zakładowej 5

6 grudnia (poniedziałek) godz.: 8:00 – 11:30

W związku z sytuacją epidemiologiczną wywołaną zakażeniem koronawirus SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę COVID-19, RCKiK w Radomiu informuje, że bezwzględnie przestrzega wszelkich zaleceń dotyczących higieny i dezynfekcji oraz ochrony osobistej dla pracowników Centrum oraz osób przychodzących, pracując zgodnie z harmonogramem pracy i wykazem akcji wyjazdowych dostępnych na stronie internetowej – http://www.rckik.radom.pl/

Oddać krew możesz wtedy, gdy:

  • Jesteś zdrowy (bez objawów infekcji/przeziębienia)
  • Nie przebywałeś w ciągu ostatnich 14 dni poza granicami kraju
  • Nie miałeś kontaktu z osobą, u której potwierdzono zakażenie koronawirusem COVID-19

[ZDJĘCIA] W Głowaczowie podsumowano współpracę z Samorządem Województwa Mazowieckiego. Otwarcie drogi i nowy sprzęt dla OSP

Grudzień w Głowaczowie rozpoczęto od podsumowania współpracy z Samorządem Województwa Mazowieckiego, jak również uroczystym odbiorem nowo wybudowanej drogi w miejscowości Michałów.

We wtorek, 1 grudnia wójt gminy Głowaczów – Hubert Czubaj przyjmował gości: radnych Sejmiku Województwa Mazowieckiego: Tomasza Śmietankę i Leszka Przybytniaka, starostę powiatu kozienickiego – Krzysztofa Wolskiego, prezesa Zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP Woj. Mazowieckiego – Zbigniewa Gołąbka, Komendanta Powiatowego PSP w Kozienicach – bryg. Kamila Bieńkowskiego, wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Kozienickiego – Mirosława Górkę, prezes Stowarzyszenia LGD „Puszcza Kozienicka” – Irenę Bielawską.

Gmina Głowaczów zrealizowała wiele zadań inwestycyjnych mających na celu zaspokojenie potrzeb społecznokulturalnych mieszkańców oraz poprawę bezpieczeństwa na terenie gminy. Jak podkreślał wójt Hubert Czubaj – wykonanie zadań było możliwe dzięki współfinansowaniu ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego w ramach różnych programów, między innymi: Mazowiecki Instrument Aktywizacji Sołectw MAZOWSZE 2021, Mazowiecki Instrument Wsparcia Infrastruktury Sportowej Mazowsze 2021, Mazowieckie Strażnice OSP-2021 czy Mazowiecki Instrument Wsparcia Ochrony Powietrza i Mikroklimatu MAZOWSZE 2021. Wsparte zostały: Ochotnicze Straże Pożarne, Szkoły, Koła Gospodyń Wiejskich, Stowarzyszenia.

Jedną z takich inwestycji była budowa drogi gminnej w miejscowości Michałów, na którą z niecierpliwością czekali sami jej mieszkańcy. W środę dokonano uroczystego otwarcia tejże drogi i symbolicznie przecięto wstęgę. Na jej wybudowanie gmina Głowaczów otrzymała wsparcie z budżetu województwa mazowieckiego w kwocie 100 tysięcy złotych. Koszt całego zadania to 389 tysięcy brutto. Wykonano jezdnię z nawierzchnią asfaltową na odcinku 830 mb. o szerokości 4 -5 m. Środki finansowe z budżetu gminy Głowaczów to kwota 289 tysięcy.

Wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego otrzymały również jednostki OSP z terenu gminy. Z wizytą zaproszeni goście udali się do jednostki w Bobrownikach, gdzie dzięki dofinansowaniu wymieniona została konstrukcja dachu oraz jego poszycie. Na to zadanie OSP Bobrowniki otrzymała wsparcie z Województwa Mazowieckiego w kwocie 25 tysięcy.

Podsumowanie pozyskanych funduszy, jak również przekazanie sprzętu strażackiego jednostkom Ochotniczych Straży Pożarnych odbyło się w strażnicy OSP Głowaczów. Na wstępie głos zabrał wójt gminy Głowaczów – Hubert Czubaj. Podziękował: radnym Sejmiku Województwa Mazowieckiego za współpracę i przychylność, radnym Gminy Głowaczów za zaangażowanie, sołtysom za kreatywność i kontakt z mieszkańcami, druhom za niesienie pomocy i ich niezawodność, pracownikom Urzędu Gminy za trud i zaangażowanie w pozyskiwaniu zewnętrznych środków finansowych.

Radni Sejmiku Województwa Mazowieckiego – Tomasz Śmietanka i Leszek Przybytniak pogratulowali aktywności i zaangażowania w pozyskiwaniu dodatkowych funduszy. Zaznaczyli, że najważniejsza jest jedność – współdziałanie i to co po nas pozostaje czyli zrealizowane inwestycje.

Prezes ZOW ZOSP RP Zdzisław Gołąbek pogratulował wyjątkowych osiągnięć gminy, bardzo dobrych projektów, dynamicznego rozwoju. Zauważył, iż bezpieczeństwo to najważniejsze dobro, w które należy inwestować.

Prezes Irena Bielawska podkreśliła bardzo dobrą współpracę jaka utrzymuje się pomiędzy Stowarzyszeniem LGD, a gminą Głowaczów oraz radnymi Sejmiku. Zapewniła, że zawsze w ramach możliwości będzie służyła wsparciem.  

Starosta powiatu kozienickiego Krzysztof Wolski pogratulował wielu wykonanych inwestycji oraz dynamicznego rozwojowi gminy Głowaczów. Zapewnił o bardzo dobrej współpracy, wykonaniu kilku wspólnych inwestycji, jak również planach na kolejne.

Komendant Powiatowy PSP – Kamil Bieńkowski pogratulował wójtowi wspaniałej drużyny jaką tworzy z pracownikami, radnymi i mieszkańcami, bo dzięki tej współpracy powstaje zrealizowanych coraz więcej istotnych inwestycji. Zapewnił, iż na tle innych gmin mamy najlepiej wyposażone jednostki OSP co przekłada się na wzrost bezpieczeństwa. Zachęcał do wstępowania w szeregi OSP. Druhom z przybyłych jednostek pogratulował pozyskanego sprzętu.

Przewodniczący RG – Piotr Marek pogratulował wójtowi oraz pracownikom UG bardzo dobrze napisanych wniosków, bez których środki finansowe nie byłyby przyznane. Radnym Sejmiku podziękował za przychylność i wsparcie inwestycji, licząc na dalszą równie owocną współpracę.

Następnie przekazano jednostkom OSP Brzóza, OSP Bobrowniki, OSP Cecylówka-Brzózka, OSP Lipa, OSP Mariampol, OSP Miejska Dąbrowa oraz OSP Głowaczów pozyskany sprzęt w postaci specjalistycznego sprzętu do ratownictwa technicznego/drogowego, kompletów odzieży ochronnej, butów, hełmów, węży, pilarek itp.

W spotkaniu udział wzięły również panie z Kół Gospodyń Wiejskich, Stowarzyszeń, radni oraz sołtysi tych miejscowości, w których w tym roku zrealizowane zostały zadania wsparte dofinansowaniem z budżetu Województwa Mazowieckiego.    

Podsumowując, środki pozyskane przez gminę Głowaczów w roku 2021 z budżetu Samorządu Województwa Mazowieckiego to kwota 4.742.901,00 zł. Już zrealizowane zadania to kwota 692.890,00 zł, natomiast zaplanowana w latach następnych to ponad 4.000.000,00 zł.

 

Gmina Pionki. Ktoś strzelał do maszyny leśnej. Policja bada sprawę

Do niecodziennego zdarzenia doszło w sobotę, 27 listopada na terenie gminy Pionki.

– Policjanci otrzymali w sobotę zgłoszenie o uszkodzeniu maszyny pozostawionej w lesie. Funkcjonariusze prowadzą postepowanie  w tej sprawie i ustalają okoliczności – podaje Justyna Jaśkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Jak poinformował nas jeden z pracowników obsługujących ostrzelaną maszynę leśną, znajdowała się ona na terenie Lasów Państwowych w Nadleśnictwie Zwoleń, niedaleko miejscowości Patków – jednakże już na terenie gminy Pionki. Zdarzenie miało miejsce w sobotę, 27 listopada, w godzinach wieczornych. Po dostrzeżeniu śladów po kulach natychmiastowo powiadomiono policję.

Dodatkowy miliard złotych dla seniorów w mazowieckiem

0

Tzw. czternastą emeryturę otrzymało w województwie mazowieckim prawie milion osób. Oddziały ZUS wypłaciły w regionie ponad miliard złotych.

– Kończymy  wypłatę czternastych emerytur. Te dodatkowe świadczenia były wypłacane od końca października. Ostatnia transza trafi do naszych klientów 1 grudnia – mówi prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska.

W całej Polsce otrzymało ją niemal 7,8 mln emerytów i rencistów. Na wypłaty świadczeń ZUS przeznaczył 9 mld zł.  Duża cześć tej kwoty, bo aż 1,093 mld zł, trafiła do mieszkańców województwa mazowieckiego. Dokonano tutaj aż 960 tys. wypłat.

Tzw. czternastka w 2021 r. wynosi 1250,88 zł brutto i jest wypłacana z urzędu. Przysługuje osobom, które 31 października 2021 r. miały prawo do jednego ze świadczeń długoterminowych wymienionych w ustawie, m.in. emerytury, renty, renty socjalnej, świadczenia przedemerytalnego. Czternastki nie otrzymały osoby, których prawo do świadczeń było zawieszone.

Pełną kwotę, czyli 1250,88 zł brutto, otrzymały osoby, których świadczenie podstawowe nie przekracza 2900 zł brutto. Pozostali otrzymali czternastkę pomniejszoną zgodnie z zasadą „złotówka za złotówkę”. Na przykład, jeśli pobierana emerytura wynosi 3000 zł, wówczas czternastka przysługiwała w kwocie mniejszej o 100 zł.

Czternasta emerytura podlega opodatkowaniu i oskładkowaniu na ogólnych zasadach, niezależnie od tego, czy jest wypłacana w zbiegu ze świadczeniem opodatkowanym lub zwolnionym z podatku. Z kwoty kolejnego dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego nie są dokonywane potrącenia i egzekucje.

Klienci Zakładu Ubezpieczeń Społecznych coraz częściej decydują się na pobieranie swoich świadczeń na konto w banku. Już ponad trzy czwarte z nich posiada i korzysta z rachunku bankowego.

Piotr Olewiński

Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS województwa mazowieckiego

 

Kabaret Ani Mru-Mru wystąpi w Kozienicach

Już 13 stycznia Kabaret Ani Mru-Mru zawita do Kozienic. Popularni artyści dwukrotnie wystąpią w Kozienickim Domu Kultury im. Bogusława Klimczuka, kolejno o godz. 17.30 i 20.00. Bilety do nabycia w cenie 80 zł.

– Ani Mru-Mru to kabaret, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Artyści od wielu lat cieszą się niesłabnącą popularnością i tworzą przezabawne skecze o najróżniejszej tematyce. Bawią, zaskakują, skłaniają do refleksji – mówi dyrektor Kozienickiego Domu Kultury Elwira Kozłowska.

Michał Wójcik, Marcin Wójcik i Waldemar Wilkołek do Kozienic zawitają ze swoim najnowszym programem zatytułowanym „Cirque de volaille”.

– W nowym programie artyści prezentują różnorodne skecze. Widzowie zajrzą m.in. na budowę stadionu, usłyszą wyjątkowe wykonanie utworu folkowego czy rockową opowieść o życiu kabareciarza. Szykuje się doskonała zabawa – dodaje Elwira Kozłowska.

Bilety już w sprzedaży

Kabaret wystąpi 13 stycznia, o godz. 17.30 i 20.00, w sali koncertowo-kinowej Centrum Kulturalno-Artystycznego w Kozienicach. Bilety w cenie 80 zł można nabyć na www.biletyna.pl i www.kupbilecik.pl.

Organizatorem występów kabaretu w Kozienicach jest Agencja Artystyczna Kereza. Szczegółowe informacje oraz zamówienia grupowe dostępne są pod numerem telefonu 883 133 688. Kozienicki Dom Kultury im. Bogusława Klimczuka jest współorganizatorem tego wydarzenia.

[ZDJĘCIA] Kolizja w centrum Pionek. Przyczyną nieustąpienie pierwszeństwa

0

Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, to obok nadmiernej prędkości najczęstsza przyczyna wypadków i kolizji, czego byliśmy świadkami w centrum Pionek.

Kolizja miała miejsce we wtorek 30 listopada. – Po godzinie 11 dyżurny otrzymał zgłoszenie o kolizji na ulicy Kolejowej. Kierujący skodą skręcając w lewo nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do zderzenia z fiatem. Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał. Sprawca ukarany mandatem – podaje Justyna Jaśkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

 

[ZDJĘCIA] Kolizja w centrum Pionek. Przyczyną nieustąpienie pierwszeństwa

0

Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, to obok nadmiernej prędkości najczęstsza przyczyna wypadków i kolizji, czego byliśmy świadkami w centrum Pionek.

Kolizja miała miejsce we wtorek 30 listopada. – Po godzinie 11 dyżurny otrzymał zgłoszenie o kolizji na ulicy Kolejowej. Kierujący skodą skręcając w lewo nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do zderzenia z fiatem. Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał. Sprawca ukarany mandatem – podaje Justyna Jaśkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Fot. czytelnik

W Kozienicach obejrzymy wystawę fotografii autorstwa słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku

0

„Moje widzenie świata” to tytuł wystawy fotografii autorstwa słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku Kozienickiego Domu Kultury, która zostanie zaprezentowana w Centrum Kulturalno-Artystycznym. Jej otwarcie zaplanowano na środę, 8 grudnia, na godzinę 12.30.

Autorami prezentowanych prac są członkowie warsztatów fotograficznych UTW KDK, prowadzonych przez kozienickiego fotografa Franciszka Subocza.

– Kozienicki Dom Kultury od lat prowadzi szereg różnych działań, aby promować działalność i twórczość osób, które korzystają z oferty kulturalnej i uczęszczają na zajęcia. Jedną z form takiej promocji są właśnie wystawy, które zawsze chętnie prezentujemy – mówi dyrektor Kozienickiego Domu Kultury Elwira Kozłowska.

Na ekspozycji znajdą się nie tylko zdjęcia wykonane w trakcie bieżącego roku akademickiego, ale również te z dwóch poprzednich edycji UTW KDK.

– Niestety w ostatnich miesiącach organizację wystaw naszych fotografów-seniorów skutecznie utrudniała nam pandemia i kolejne lockdowny. Przypomnę tylko, że przez wiele miesięcy uniwersytet prowadzony był w formule on-line. Będzie to zatem pierwsza tego typu wystawa od ponad dwóch lat. Tym bardziej miło mi na nią zaprosić – mówi dyrektor Elwira Kozłowska.

Wernisaż wystawy odbędzie się 8 grudnia, o godz. 12.30 (po środowym wykładzie UTW), w sali na rogu Centrum Kulturalno-Artystycznego. Organizatorzy przypominają o zasadach reżimu sanitarnego, m.in. o zasłanianiu maseczką ust i nosa. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie www.dkkozienice.pl.

Ekspozycja będzie dostępna dla zwiedzających do 5 stycznia 2022 roku.

„Moje widzenie świata…”

Autorzy wystawy: Halina Budniak, Anna Burec-Kobiałka, Yves Castel, Teresa Castel-Gogacz, Urszula Chodyń, Grażyna Czerwińska-Wielgomas, Janusz Górski, Regina Kalbarczyk, Zofia Kowalczyk, Andrzej Kozłowski, Elżbieta Kwiatkowska, Wanda Laskowska, Wacław Laskowski, Jerzy Mazur, Andrzej Nadolny, Halina Pedrycz, Beata Popek, Krzysztof Prasek, Zofia Przychodzień, Sławomir Sałaciński, Franciszek Subocz, Stanisława Szponar, Leszek Szwast, Stefan Walczak, Jerzy Wojtkowski, Marian Wołowik.

 

 

Dziesięć drużyn zamelduje się w Pionkach na X Memoriale Władysława Kramczyka

0

5 grudnia w Miejskiej Hali Sportowej w Pionkach odbędzie się X Memoriał Władysława Kramczyka.

W turnieju weźmie udział 10 drużyn klubowych z rocznika 2011 i młodsi. W Pionkach pojawią się zawodnicy z klubów: KS DRUKARZ WARSZAWA, SSM WISŁA PŁOCK, MKS OSTROWIANKA OSTRÓW MAZOWIECKA,  MKS PIASECZNO, UKS CHAMPION PIONKI, UKS ORLIK 15 RADOM, UKS JASTRZĄB GŁOWACZÓW, UKS MŁODZIK 18 RADOM, RKP 1926 BROŃ RADOM, AP GRYFIA W MIROWIE.

Władysław Kramczyk był prezesem radomskiego okręgu przez prawie 12 lat. Pochodził z Hrubieszowa, a w młodości odnosił sukcesy w akrobatyce sportowej. Był działaczem sportowym, Radnym Rady Miejskiej. Wielokrotnie odznaczany przez różne instytucje. Otrzymał medal Bene Merenti Civitas Radomiensis – czyli zasłużony dla RadomIa. Zmarł 29 grudnia 2011 roku w wieku 68 lat. Aby uczcić pamięć prezesa corocznie dziesięcioletni zawodnicy rozgrywają turniej w różnych miastach regionu.

Organizatorem turnieju jest Radomski Okręgowy Związek Piłki Nożnej przy współudziale Samorządu Województwa Mazowieckiego, Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej oraz Burmistrza Miasta Pionki.