4.8 C
Pionki
sobota, 20 kwietnia, 2024

[ZDJĘCIA/AUDIO] Polski Czerwony Krzyż z Kozienic pojechał wesprzeć uchodźców z Ukrainy. Byliśmy na miejscu

Popularne

Delegacja Oddziału Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Kozienicach udała się w czwartek, 16 marca do Miejsca Obsługi Podróżnych w Markuszowie, w którym wolontariusze przez całą dobę zaopatrują zatrzymujących się uchodźców z Ukrainy. Delegacji przez cały ten dzień towarzyszyła redakcja Pionki24.

Zacznijmy jednak od początku. O godzinie 8 nasza redakcja wraz z delegacją PCK z Kozienic w składzie, której byli Anna Puzio, kierownik Oddziału Rejonowego PCK w Kozienicach oraz wolontariusz Adam Dropia, rozpoczęła swoją podróż od załadunku darów, w skład których weszły różnego rodzaju środki higieniczne, maseczki, sucha żywność, oraz zupki i pluszaki dla najmłodszych.

Zbiórka w Kozienicach cały czas trwa

– Serdeczne dziękuję za przekazaną pomoc kozienickim aptekom, w tym, Aptece Puls, Aptece Rodzinnej, oraz Aptece Centrum – Jolancie Krawczyk. Potrzebujemy nadal leków przeciwbólowych oraz przeciwgorączkowych, w tym oczywiście też dla dzieci, szczoteczek, past do zębów, żelów pod prysznic, płynów intymnych, szamponów, soczków, musów, słoiczków dla dzieci i wody oraz maskotek i artykułów szkolnych – mówi Anna Puzio kierownik Oddziału Rejonowego PCK w Kozienicach.

Wszelkie dary w Kozienicach można dostarczać od poniedziałku do piątku, od godziny 7.30 do 12 i od 17 do 19 w siedzibie PCK w Kozienicach, która znajduje się przy ulicy Kopernika 8 lokal 30 (pawilony radomskie obok szklarza).

Wizyta w Warszawie

Następnie udaliśmy się do Mazowieckiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie. Tam delegacja z Kozienic otrzymała dodatkowe rzeczy dla uchodźców z Ukrainy, jak nietrudno było dostrzec – najwięcej znalazło się tam wody.

Wizyta w Warszawie była również okazją do spotkania Honoraty Krzywoń, dyrektor tego właśnie oddziału, która opowiedziała naszej redakcji o tym jak wygląda praca wolontariuszy w stołecznej placówce PCK. Posłuchajcie sami:

 

Honorata Krzywoń, dyrektor Mazowieckiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie

Zapytaliśmy też dyrektor o to jak wygląda praca Oddziałów Rejonowych Polskiego Czerwonego Krzyża, takich jak na przykład w Kozienicach. – Są placówki terenowe, chociażby oddział rejonowy w Kozienicach, który wychodzi szerzej z pomocą. Wspólnie przygotowujemy rzeczy, które będą przekazywane ludziom, znajdującym się w miejscach postojowych, przy trasach, gdzie tak naprawdę odpoczywają podczas swojej podróży dokądś. Sami niektórzy nie wiedzą dokąd jadą, gdzie jest ich cel. Staramy się w tych miejscach zabezpieczyć ich w takie rzeczy, których nie zdążyli wziąć ze sobą z domu – mówiła dyrektor Honorata Krzywoń:

 

Wizyta w Miejscu Obsługi Podróżnych w Markuszowie

Po załadunku w Warszawie udaliśmy się już prosto do Miejsca Obsługi Podróżnych w Markuszowie, pod Lublinem. Od jakiegoś czasu punkt ten działa jako pomocowy hub, w którym wolontariusze przez całą dobę zaopatrują zatrzymujących się tam uchodźców z Ukrainy. Jak powstał ten punkt? Mieszkańcy okolicznych miejscowości od Puław po Lublin skrzyknęli się, bo chcieli pomagać.

Większość autobusów jadących z polsko-ukraińskiej granicy w stronę Warszawy oraz prywatnych aut zatrzymuje się na MOP-ie w Markuszowie. Wysiadający z nich uchodźcy są zmęczeni, głodni, niewyspani. Swój kraj często opuszczali w pośpiechu. Na miejscu dostają żywność, gorącą zupę ugotowaną przez miejscowe koła gospodyń, kawę, herbatę, słodycze, a także leki, chusteczki, szczoteczki do zębów. Słowem wszystko, co potrzeba. Oczywiście za darmo.

Delegacja Polskiego Czerwonego Krzyża z Kozienic zostawiła tam rzeczy przekazane z Kozienic oraz Warszawy. Jak podkreślali wolontariusze działający na miejscu występuje największe zapotrzebowanie na żywność, leki oraz artykuły higieniczne. Jak dokładnie wygląda to miejsce? Zobaczcie sami na zdjęciach, które znajdują się poniżej.

 

Czytaj więcej

- Reklama -

Ostatnio dodane

Skip to content