9.3 C
Pionki
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Z nami premiera filmu „Dozachem najmłodsze dziecko Pronitu”. Były podziękowania i gratulacje

Popularne

„Dozachem najmłodsze dziecko Pronitu”. To piąty film zrealizowany przez filmowców amatorów z Pionek. 55 minutowy dokument przedstawia historię zakładu, który pierwotnie powstał w strukturach zakładów Pronit. W środę 3 maja odbyła się premiera filmu.

Film został zrealizowany na podstawie wspomnień byłych pracowników zakładu, odnalezionych dokumentów, wycinków prasowych. Zobaczymy tam unikatowe zdjęcia, materiały filmowe jak również wywiady z pracownikami. Zakład Dozachem oprócz produkowanych urządzeń i form przeznaczonych do motoryzacji i artykułów gospodarstwa domowego przyczynił się również do rozwoju infrastruktury miejskiej. To pracownicy Dozachemu w czynie społecznym w drugiej połowie lat 70 tych wybudowali amfiteatr „Wenecja” który znajdował się przy ul. Kozienickiej.   

Scenariusz do filmu opracował Jarosław Szczypiór, który jednocześnie wcielił się w rolę reżysera. Za montaż i udźwiękowienie odpowiedzialny jest Wojciech Kuchta, czyta Marcin Alot zdjęcia lotnicze wykonał natomiast Mariusz Grotkowski. 

Premierowy pokaz filmu odbył się 3 maja o godz. 17.00 w Miejskim Ośrodku Kultury w Pionkach przy ulicy Zakładowej i został poprzedzony koncertem zespołu Kontrast.

Mieszkańców oraz zaproszonych gości przywitał burmistrz Robert Kowalczyk.

– Dziękuję bardzo za ten wstęp zespołowi „kontrast”. Wprowadził nas w świąteczny i patriotyczny nastrój, bo to przecież dzisiaj 3 maja i za to bardzo serdecznie dziękuje. Serdecznie dziękuję przede wszystkim państwu, bo to państwo zechcieliście dzisiejszy wieczór spędzić w naszym przepięknym starym kasynie w Pionkach, aby nietypowo tym razem uczcić rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, oglądając wspólnie film przypominający trzydziestoletnią działalność pionkowskiego zakładu „Dozachem”. Szanowni Państwo tu już kolejna filmowa prezentacja pokazująca najnowszą historię naszego miasta. Kolega Jarosław Szczypiór wraz ze współpracownikami podjął nowy temat i nowe wyzwanie- to historia zakładu „Dozachem”, wyodrębnionego, głównego pracodawcy w naszym mieście, jakim był Pronit. Szanowni Państwo, cieszę się, że wspólnie obejrzymy ten film, tym bardziej, że czekam na niego z sentymentem, bo wiąże się on również i z moją rodziną, bo mój Tata pracował w Dozachemie. – powiedział burmistrz Pionek, Robert Kowalczyk

Scenariusz do filmu opracował Jarosław Szczypiór, który jednocześnie wcielił się w rolę reżysera w kilku słowach opowiedział o trudach związanych z realizacją materiału wideo.

– Serdecznie witam Państwa na pokazie filmu „Dozachem najmłodsze dziecko „Pronitu”. Proszę państwa jest to 55 minutowy dokument przedstawiający historię zakładu. To był dosyć ciężki dokument do zrealizowania, dlatego, że dokumentacja Dozachemu została zniszczona, albo częściowo przekazana do archiwum. Realizację zaczęliśmy 2 lata temu, praktycznie 28 lat od zakończenia działalności zakładu. Proszę państwa, w tym filmie zobaczycie ciekawe zdjęcia, które przekazały rodziny, pracownicy zakładu Dozachem oraz materiały filmowe. Proszę państwa, film jak mówiłem, był dość ciężki do zrealizowania i oparty jest głównie na wspomnieniach i informacjach przekazanych przez pracowników, także opieramy się na tym, co nam przekazano. – dodał Jarosław Szczypiór

O historii zakładu, rocznicy uchwalenia konstytucji opowiedział profesor Marek Wierzbicki

– Szanowni Państwo, Pan burmistrz słusznie powiedział, że dzień dzisiejszego spotkania jest wyjątkowy i doskonale pasuje do idei tego filmu, dlatego, że dzisiaj świętujemy 232 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja-wydarzenia, które trwało tylko 14 miesięcy, a które przez ponad 200 jest żywe w naszej pamięci. Jest żywe w naszych sercach, inspiruje nas ciągle do działania. To jest święto wolności, święto tolerancji, święto odpowiedzialności za dobro wspólne, a więc te największe wartości, które można uzyskać najczęściej poprzez mądre kompromisy, więc jest to też święto mądrości. I właśnie myślę, że w tym nurcie mieści się film, który przygotował Jarosław Szczypiór film o Dozachemie. To jest kolejny film o jakiejś części historii naszego miasta. Nie powiem nic odkrywczego, jeśli powiem, że nasze miasto powstało dzięki temu, że najpierw były zakłady. Zakłady, które tworzyły infrastrukturę miejską dzięki temu nasi rodzice, dziadowie, pradziadowie mogli tu przyjechali, dostać dobrą pracę i realizować studia życiowe, aspiracje. To jest jedna z ważniejszych okoliczności, która zdecydowała o tym, że w ogóle istniejemy jako miasto, nawet teraz kiedy tych zakładów już nie ma. Jest to film, który przypomina nam, że Pionki mogły powstać i zakładu pionkowskie, by powstać dzięki mądrej polityce państwa-z tego przedwojennego najpierw, potem powojennego. To państwo tworzyło, budowało, kształciło ludzi, a więc jest to film o mądrej polityce państwa, której jakoś zabrakło chyba po 89 skoro te zakłady, które stanowiły duży dorobek i naszego miasta i całego państwa zostały zostawione same sobie i ostatecznie upadły. Ale jest to też film, który pokazuje nam realia w jakich powstawał Dozachem, więc realia tworzenia tego zakładu, wspólnym wysiłkiem, zarówno władz państwowych władz zakładu Pronit oraz szeregowych pracowników, mieszkańców naszego miasta. To było takie wspólne dzieło. Nieprzypadkowo tutaj autor w tym filmie zawarł tą informacje. Najnowocześniejszy wówczas zakład w Pionkach. Zakład, który mógł być nadzieją dla rozwoju przemysłu w Pionkach już po kilkudziesięciu latach. Jest to też film, który pokazuje nam realia ekonomiczne – gdzie zakład powstawał- w gospodarce uspołecznionej, kierowanej bardzo drobiazgowo przez państwo. Skutkowało to brakiem samodzielności dla tych zakładów, samofinansowania i wiele różnych powodów, które zatrzymywały rozwój osiągany dzięki wysiłkowi doświadczonej kadry zakładów Pronitu, potem samego zakładu dla zakładu i jego pracowników. Jest to wreszcie film, który pokazuje też opiekuńczą rolę zakładu, która odzwierciedlała opiekuńczą rolę państwa w tamtym czasie. Widzimy tutaj różne pakiety socjalne, z których korzystali pracownicy- różne imprezy i przedsięwzięcia kulturalne, dzięki którym pracownicy mogli odpoczywać po swojej pracy. Zapewniano chociażby wczasy poza teren miasta – nad morzem czy jeziorem, wypoczynek sobotnio niedzielny pracowników organizując wycieczki czy rajdy różnego rodzaju. Dbano o rozwój kulturalny pracowników. Myślę, że nie jeden z nas rozpozna siebie na tych zdjęciach z leśniczówki w Kociołkach. Myślę, że to jest bardzo cenny aspekt tego filmu i również myślę, że ten film jest równie dużym wkładem w rozwijanie i pielęgnowanie naszej pamięci o mieście Pionki, o jego historii, chociażby dlatego, że niewielu młodych wie o tej historii, z kolei wielu starszych może już nie pamiętać. Myślę, że powinniśmy dbać o to, żeby pamięć o takich właśnie wydarzeniach i dokonaniach nie zaginęła. – podkreślił profesor Wierzbicki

Po zakończeniu pokazu, twórcy filmu podziękowali wszystkim, którzy brali udział  realizacji tego dokumentu.

Czytaj więcej

- Reklama -

Ostatnio dodane

Skip to content