Brud, bałagan i puste butelki. Mieszkańcy mają dość i pytają – Gdzie była Policja?

Wielki bałagan, potłuczone butelki, niedopałki papierosów. Tak wyglądało centrum Pionek i Ogródek Jordanowski w okresie świątecznym. Pionkowska młodzież bawiła się w najlepsze, zapomniała jednak posprzątać po sobie. Mieszkańcy są oburzeni.

Od kilku dni przez serwisy społecznościowe przetacza się dyskusja na temat zachowania pionkowskiej młodzieży w okresie świątecznym.  Porozrzucane butelki, niedopałki papierosów i wszechobecny brud, to obraz jaki można było zaobserwować w centrum miasta i terenie Ogródka Jordanowskiego.

Mieszkańcy są oburzeni, publikują zdjęcia i pytają – Gdzie była Policja?

– Chodzi o syf jaki pozostawiła nasza Pionkowski młodzież pod filarami tuż obok urzędu miasta po Wigilii i po pierwszym dniu świat. Będąc na spacerze z rodziną byłem przerażony i zniesmaczony jak można zostawić taki syf po sobie i tu nasuwa się moje pytanie, gdzie była Policja, jak tam urządzały się te libacje, bo inaczej nie można tego nazwać po skali i ilości śmieci wyżutych gum i petów. Mniemam że trwało to dość długo, gdzie były służby ( pewnie na karpiku w KMP) a na mieście zgroza – pisze do naszej redakcji jeden z mieszkańców Pionek

Świąteczny bałagan nie ominął innych miejsc w mieście. Kolejnym, o którym informują mieszkańcy, to teren Ogródka Jordanowskiego na, którym można było oglądać pozostałości tegorocznego świętowania.

– Rozumiem, że niektórych mogło opanować świąteczne rozluźnienie, ale okres świąt już za nami, a plac zabaw wygląda dość okropnie: nie tylko jest zaśmiecony ale też niebezpieczny, bo przy instalacjach dla ciebie pełno jest potłuczonego szkła. – pisze do redakcji kolejny mieszkaniec Pionek (imię i nazwisko do wiadomości redakcji)

– Oczywiście, dzieci jest tu obecnie jak na lekarstwo, ale skoro ogródek ma być w takim stanie, to już lepiej byłoby go zamknąć, niż udostępniać komukolwiek, bo po prostu wstyd. – dodaje mieszkaniec