Szlachetna Paczka od 22 lat pomaga potrzebującym rodzinom. Łączy biednych i bogatych, uczy również pomagać mądrze. Szlachetna paczka oparta jest na pracy z darczyńcami i wolontariuszami.

Trwa Weekend Cudów. Po raz 22. Szlachetna Paczka dociera z mądrą pomocą do rodzin w potrzebie. W dniach 10 – 11 grudnia wolontariusze pukają do drzwi najbardziej potrzebujących i przekazują pomoc przygotowaną przez darczyńców, która odpowiada na konkretne potrzeby. To moment pełen emocji, wzruszeń i radości.

W Pionkach chętnych do pomocy nie brakuje. Wolontariuszy jest kilkunastu, ale w ten weekend wyjątkowo czeka ich sporo pracy. Paczka na święta to nie tylko materialne wsparcie, prezenty dla ubogich rodzin – to forma nagrody dla bohaterskich ludzi, którzy pomimo ogromnych trudności, z którymi się na co dzień borykają, pokonują je krok po kroku z niewiarygodną siłą. Ale czasem potrzebują pomocnej dłoni i tu wkracza Szlachetna Paczka.

O tym jak przebiega tegoroczna edycja Szlachetnej Paczki w Pionkach opowiada Ewa Gregorczyk, lider Szlachetnej Paczki w Pionkach oraz zastępczyni lidera Oliwia Górka.

Finał Szlachetnej Paczki 2022 w Pionkach

W 2022 roku w Pionkach i okolicach pomoc w dużej mierze trafiła do osób samotnych, starszych, których potrzeby są bardzo proste. Większość z tych osób otrzymało koce, pościel, materace, małe agd, pralki, a nawet deskę do prasowania. Wśród darczyńców znaleźli się pracownicy Urzędu Miasta Pionki, których w sobotnie popołudnie reprezentował w sztabie, który znajduje się w Miejskim Ośrodku Kultury, Robert Kowalczyk wraz z zastępcą Kamilą Kaczorowską.

Szlachetną Paczkę w naszym kraju tworzą tysiące osób: darczyńców, wolontariuszy, partnerów biznesowych i przyjaciół. Każdego roku razem poruszają wielką machiną dobra, w której jeden człowiek pomaga drugiemu człowiekowi. Dzięki darczyńcom i wolontariuszom w domach 15 482 potrzebujących rodzin, w których być może do teraz królowały niepokój, pustka i poczucie opuszczenia – zagoszczą w ten weekend spokój, nadzieja i uśmiech.

Trudny rok wyzwala piękne odruchy wsparcia

To jest bardzo trudny rok – konsekwencje sytuacji gospodarczej, wojny w Ukrainie, rosnącej inflacji dotknęły wielu z nas. Straciliśmy poczucie bezpieczeństwa, uczyliśmy się życia w większej niepewności. Lecz pomimo tych przeciwności, a może właśnie na przekór im, tysiące Polaków pokazało, jak dużo dobra wypływa z dzielenia się z innymi. Z podobnego założenia, mimo trudnego czasu, w tegorocznym finale wzięli udział pracownicy miejskiej spółki PWKC. – W tym roku obdarowaliśmy dwie rodziny. Mimo trudnych czasów, nie wyobrażaliśmy sobie, żeby nie pomóc ludziom, którzy tej pomocy potrzebują – dodał obecny w MOK, wiceprezes PWKC Michał Golbert